Within Temptation – Hydra (2014)
Przeglądając opinie o nowym albumie Within Temptation nie sposób nie zauważyć, że Hydra wzbudza żywe dyskusje. Głównie chodzi o to, że nie jest taki jak wczesne albumy, mocniejsze, „bardziej metalowe”. Że Within Temptation podąża w kierunku mainstreamu produkując coraz bardziej popowo-rockowe utwory. Że to już nie to, co kiedyś. Ze to marne sześć na dziesięć punktów w ocenach recenzentów. I takie tam…
Uwierzycie, lub nie, ale właśnie to skusiło mnie do posłuchania płyty. Hydra od razu przypadła mi do gustu. Czy to znaczy że jestem mainstreamowy?
A może po prostu za nic mam opinie „marudzących narzekaczy”, którzy oczekiwali kolejnego albumu identycznego z tym co już kiedyś polubili. W mojej opinii artysta muzyk jest od tego, aby poszukiwał nowych brzmień, a nie w kółko jak kapela weselna serwował odgrzewane kotlety. Widać taki kierunek, nawet jeśli jest to kierunek w stronę kasy mainstreamowego słuchacza, wybiera Within Temptation. Nikt nie zmusza do słuchania. Kary za „nielubienie” kolejnego albumu też nie ma.
Hydra to album dość gościnny – w czterech na dziesięć utworów usłyszymy innych wokalistów. Można powiedzieć, że nawet pięciu. Bo mamy Piotra Roguckiego w polskiej edycji albumu, a w światowej Dave Pirnera. Dziwne? Może. Może zaś lokalizacja produktu na nasz rynek. Piotr Rogucki wzbudza zainteresowanie polskich słuchaczy, a zagranicznych niekoniecznie. Marketing wyśmienity. W każdym bądź razie mam wersję z Roguckim.
Początek albumu jest – określmy to prostymi słowy – fajny. Let us burn oraz Dangerous to preludium. Ciekawie zaczyna się w trzecim utworze And We Run, gdzie gościem jest raper Xzibit. Dla jednych jego obecność jest obrazą, dla mnie ciekawym urozmaiceniem. I choć go nie słucham jakoś szczególnie to nie sposób go nie zauważyć. Wystąpił w większej ilości filmów niż wydał albumów. „Wystąpił” także w grach video z uniwersum Kronik Riddicka /jako Abbott/. Ciekawy głos rapera doskonale komponuje się z utworem, smyczkami w tle i ostrzejszym graniem. A zaraz potem utwór czwarty Paradise (What About Us?) z Tarją Toruren i oczywiście niesamowicie Nightwishowo. Po czym następuje uspokojenie – Edge Of The World. To /prawie/ spokojna ballada. Ale przerwa jest tylko na chwilę. Chwile miło upływają ale nie oszukujmy się – czekamy już tylko na duet z Roguckim /szczerze, jak dla mnie to jeden ze słabszych utworów tego albumu/.
Przesłuchałem już Hydrę kilka razy. Kończy się – puszczam od nowa. Dawno nie trafiłem na płytę, która od początku do końca, w całości, podobała mi się tak, że nic bym w niej nie zmienił, nic nie usunął.
Polecam.
Within Temptation – Hydra (2014)
- Let Us Burn
- Dangerous (gościnnie: Howard Jones)
- And We Run (gościnnie: Xzibit)
- Paradise (What About Us?) (gościnnie: Tarja Turunen)
- Edge Of The World
- Silver Moonlight
- Covered By Roses
- Dog Days
- Tell Me Why
- Whole World Is Watching (gościnnie: Dave Pirner / Piotr Rogucki (wersja polska))
